wtorek, 7 marca 2017

Chusta i ukulele

czyli o tym, jak urozmaicić sobie czas który spędzamy opiekując się dziećmi


  Zajmowanie się naszymi kochanymi maleństwami jest cudowne i budujące, ale nie da się ukryć, że już po kilku tygodniach macierzyńskiego jesteśmy po prostu zmęczone monotonią dnia i płaczącym maluszkiem, który nie umie nam jeszcze powiedzieć co mu dolega. Lekarstwem na to jest przede wszystkim chusta. Już sama nauka wiązań, fakt kupienia czegoś ładnego (chusta), poprawia nam humor, bo robimy coś innego niż tylko zmiana pieluszek i karmienie malucha. Do tego nie musimy tracić bezcennych chwil kiedy maluch śpi, na sprzątanie i gotowanie, bo czynności te możemy wykonać kiedy maluch jest marudny, po prostu wkładamy go do chusty i powolutku oporządzamy dom. W większości przypadków pod koniec sprzątania malec już smacznie śpi, a my mamy już co trzeba zrobione i możemy się same zdrzemnąć, wypić kawkę, lub poleżeć na kanapie.
  Jeśli samo chustonoszenie nam nie wystarczy, chcemy się rozwijać, zrobić coś więcej dla siebie, mam dla Was świetne rozwiązanie :

           kupcie UKULELE !!!

Ukulele to w skrócie rodzaj małej hawajskiej gitarki, na której możecie uczyć się grać nawet karmiąc dziecko, piersią czy nosząc/tańcząc z dzieckiem w chuście. Jest to też świetny sposób na zabawienie starszego rodzeństwa i jednoczesne ululanie młodszego. Oto przykłady:




Dobre ukulele możesz kupić na allegro już za ok. 150zł np. Makala Dolphine
lub w sklepie Przyjazne ukulele.

By grać na ukulele wystarczy tyko chcieć, bo jest to na prawdę proste, a dowiecie się tego tutaj:

Macie już instrument i poznaliście kilka podstawowych chwytów teraz  wystarczy dołączyć do grupy:
facebook-polish-ukulele.

Ja wpadłam na pomysł by zacząć przygodę z tym instrumentem gdy mój synek zaczął chodzić i demolować moje gitary, dlatego wywiozłam je do teściów i zakupiłam swoje pierwsze ukulele, które jest o dziwo dziecio-odporne , a wiele już przeżyło :) Do tego ukulele pokochał mój mąż i moi przyjaciele, bo jak już wspomniałam początki z ukulele są na prawdę proste, a oczywiście jeśli ma się ochotę można też zostać wirtuozem.

                    Ukulele jest małe, ciche i poręczne, polecam je każdej mamie. 

Do tego zrobicie ogromne wrażenie na znajomych, gdy odwiedzą Was z dziećmi, a Wy zagracie słynne "Koła autobusu" :) a wystarczy do tego znajomość tylko dwóch akordów. Ale o tym już w kolejnym wpisie.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz